Zwolnienia grupowe w spółce Biomed Lublin, brak pieniędzy na dokończenie badań i produkcję leku z osocza na SARS-Cov2, a nawet wejście syndyka i upadłość spółki. To właśnie krążące od kilku dni na giełdowych forach internetowych (np. na Investing.com) plotki doprowadziły prawdopodobnie do gwałtownej przeceny producenta szczepionki na gruźlicę i innych preparatów z osocza. Już wiem, dlaczego akcje Biomedu od kilku sesji lecą na łeb na szyję. Ktoś rozsiewa w internecie ploty, jakoby spółka przeinwestowała i szykowała zwolnienia grupowe. Dzisiaj zarząd spółki wydał oświadczenie w tej sprawie. „Uważam, że Biomed Lublin ma wielką przewagę technologiczną i +know how+, którego inne spółki nie byłyby w stanie szybko zdobyć.
Licząc od początku roku akcje Biomedu wzrosły aż 2400 proc. „O popyt się nie martwimy. Jest tak duża luka na rynku, że jedynym wyzwaniem jest zapewnienie produkcji na odpowiednim poziomie. – Pojawiła się luka rynkowa, której dotychczas nikt nie zapełnił. Naturalnym kandydatem do tej roli Strategia Forex za $ 200 dziennie jest Synthaverse.
- Jak przekonuje prezes Synthaverse oba tematy są już jednak zamknięte, a wyniki spółki świadczą o sukcesie restrukturyzacji.
- Oraz w fabrykę Onko BCG, która ma być gotowa w połowie przyszłego roku.
- Zysk netto wzrósł o 43 proc.
- A należy pamiętać że Onko BCG ma najkorzystniejszy stosunek kosztów terapeutycznych do efektów” – powiedział.
- Chodzi między innymi o niezrealizowane nadzieje w związku z lekiem na Covid-19 z osocza ozdrowieńców, które w środku pandemii rozbudzili politycy chcący ogrzać się w blasku Biomedu.
Synthaverse. Wąski, ale dochodowy portfel
Oprócz Onko BCG w portfelu Synthaverse znajduje się jeszcze kilka poszukiwanych na świecie leków. To choćby disreptaza stosowana m.in. W endometriozie, którą spółka z Lublina sprzedaje głównie na rynkach azjatyckich, afrykańskich i latynoamerykańskich. Rosnące dochody zapewnia też szczepionka przeciw gruźlicy, z którą ostatnio udało się wrócić na rynek ukraiński.
W ciągu trzech tygodni od ogłoszenia w połowie sierpnia startu prac z zebranego osocza miała zostać wytworzona immunoglobulina. Próbek planowano zakończyć w ciągu sześciu tygodni, czyli pod koniec września, pierwsza dawka miała zostać podana pacjentowi na początku października. Wygląda mi na to, że ktoś postanowił obniżyć notowania spółki, by taniej kupić akcje. Najlepsze, że mu się udało, bo Biomed Lublin tylko w ciągu ostatnich trzech sesji stracił na wartości blisko 50 proc. Mieczysław Starkowicz został nowym prezesem Biomedu Lublin w połowie sierpnia. Z przemysłem farmaceutycznym Starkowicz związany jest od ponad 25 lat.
Mamy technologię, którą możemy wyskalować na cały świat. Jesteśmy w trakcie inwestycji, które w ciągu trzech lat pozwolą zwiększyć nasze przychody siedmiokrotnie. Co ważne, nie będziemy musieli tworzyć rynku na nasz produkt, czy konkurować z innymi producentami. Ten rynek i popyt już na nas czeka – przekonuje Mieczysław Starkowicz. „Chcemy te inwestycje zakończyć jak najszybciej, bo umożliwią one ponad siedmiokrotne zwiększenie produkcji Onko BCG” – powiedział Starkowicz. „Moim największym zadaniem – jako prezesa – i tym, co chciałbym zrobić, jest geometryczne przeskalowanie biznesu.
Dokonano wpisu nr 74 do rejestru KRS modyfikując zawartość rubryk Informacje o Wprowadzony przez głośniki ogłoszony w London Roadshow statucie, Kapitał spółki oraz Emisje akcji pierwszego działu KRS. Dokonano wpisu nr 81 do rejestru KRS modyfikując zawartość rubryk Kapitał spółki oraz Emisje akcji pierwszego działu KRS. W dniu 19 sierpnia 2022 r.
Biomed Lublin znika z GPW. Spółka zmienia nazwę
Oraz w fabrykę Onko BCG, która ma być gotowa w połowie przyszłego roku. W związku z procedurami rejestracji i certyfikacji leków, docelowych zysków można się spodziewać w 2026 r. Jak przekonuje prezes Synthaverse oba tematy są już jednak zamknięte, a wyniki spółki świadczą o sukcesie restrukturyzacji. Biomed Lublin zakończył 2022 r.
Komunikaty spółki – SNTVERSE
Ten rok według zapowiedzi ma być jeszcze lepszy. Starkowicz poinformował, że w ekspansji Synthaverse mają pomoc trwające inwestycje, czyli budowa Centrum Badawczo Rozwojowego oraz Zakładu Produkcyjnego Onko BCG. Giełda potrzebowała kilku godzin, żeby przetrwać wydane przez zarząd oświadczenie. Po 15.30 we wtorek za jedną akcję lubelskiej spółki płacono 9 zł, najmniej od czterech miesięcy.
– Polski rynek farmaceutyczny w znacznym stopniu opiera się na produkcji leków generycznych. Mało jest firm, które tak jak Synthaverse mogą zarabiać na know-how i prawach własności intelektualnej. Dla firmy średniej wielkości, takiej jak nasza, to według mnie najlepsza strategia – stworzenie wąskiego portfolio wysoko wyspecjalizowanych produktów i możliwie największe poszerzenie światowej dystrybucji – mówi prezes Starkowicz.
Gdyby dzisiaj ktoś chciał robić to co my, to oceniam, że na rynek mógłby wejść w dziesięć, do dwunastu lat. My ten cel ekspansji zrealizujemy zdecydowanie szybciej” – dodał. „Dzieje się tak na przykład w Hiszpanii, gdzie z powodu niedoboru leku pacjenci są pozbawieni takiej możliwości leczenia. A należy pamiętać że Onko BCG ma najkorzystniejszy stosunek kosztów terapeutycznych do efektów” – powiedział. Kadencja prezesa Starkowicza, który zarządza spółką od roku, przyniosła do Lublina nie tylko zorientowanie na ekspansję zagraniczną, ale również na rozwinięcie potencjału drzemiącego w firmie. Świadczą o tym nie tylko sformułowane wartości, podkreślające znaczenie pracy zespołowej, kreatywności, eksperckości i otwartości wśród pracowników firmy, ale również szeroko zakrojony program badawczy w poszukiwaniu potencjalnych nowych leków.
Pracował zarówno w międzynarodowych koncernach farmaceutycznych (ICN – obecnie Bausch Health), u lokalnych liderów rynków (Polpharma, Akrikhin) jaki i w dynamicznych organizacjach specjalizujących się w działalności B2B (Farmaprojects). Starkowicz dodał, że spółka prowadzi także rozmowy z innymi potencjalnymi partnerami, ale więcej informacji na ten temat na razie nie może zdradzić. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. By zwiększyć moce produkcyjne Synthaverse inwestuje w Centrum Badawczo-Rozwojowe, które pełną operacyjność uzyska na początku 2024 r.
Biomed Lublin w najbliższych latach chce koncentrować się na przeskalowaniu biznesu w oparciu o swój produkt Onko BCG. Głównym rynkiem sprzedaży ma być Europa, ale spółka nie wyklucza dalszej ekspansji geograficznej – poinformował PAP Biznes prezes Mieczysław Starkowicz. Z uwagi na sytuację rynkową spółka nie obawia się o popyt na produkt i zgodnie z planem kontynuuje inwestycje, które pozwolą zwiększyć jego produkcję. „Onko BCG ma pomóc nam zwiększyć skalę działalności, ale oczywiście mamy w portfolio też inne produkty – jak na przykład Distreptaza, czy szczepionka przeciwko gruźlicy. Prowadzimy także prace badawcze i rozwojowe nad nowymi produktami. Wychodzę jednak z założenia, że priorytety są jak ręce – lepiej mieć nie więcej niż dwa.
Akcje Biomedu tracą na wartości
Nawiązuje do syntezy chemicznej, różnorodności i działalności skierowanej na cały świat. Synthaverse, nowa nazwa Biomedu Lublin, wpisuje się, jak przekonuje Mieczysław Starkowicz, prezes spółki, w „zamknięcie starego i otwarcie nowego rozdziału”. W celu przyspieszenia adaptacji nowej identyfikacji wewnątrz firmy, w siedzibie wystawiono specjalny słój, do którego wrzuca 10 zł każdy, kto użyje starej nazwy. Co ciekawe, notowania Biomedu zaczęły spadać 18 sierpnia, gdy lublinianie podali, że startują z produkcją leku przeciwko COVID-19. Dopiero w ostatniej godzinie sesji sytuacja na akcjach lubelskiego producenta szczepionek przeciwko gruźlicy zaczęła się poprawiać, ale i tak Biomed zakończył sesję na ponad 15-proc.
Przychody wzrosły o 22,4 proc. Rok do roku i przekroczyły poziom 50 mln zł. Zysk netto wzrósł o 43 proc.
Jest to lek stosowany w terapii nowotworu pęcherza moczowego bazujący na szczepionce przeciwko gruźlicy. Spółka z Lublina posiada jeden z Znaki coraz częściej wskazują na cel zmiany reżimu rosyjskiego Uważaj na konsekwencje najlepszych szczepów bakterii wykorzystywanych w produkcji tego leku, ale przez dekady nie była w stanie przebić się na światowym rynku zdominowanym przez niemiecki Medac, amerykański MSD i francuskie Sanofi. Jednak kilka lat temu, na skutek zalania zakładu produkcyjnego, jeden z konkurentów utracił hodowle bakteryjne i możliwość produkcji leku.
